Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68006

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dostałam ostatnio bardzo intratną propozycję pracy. No przesadzam trochę, bo właściwie mianem półrocznego stażu określał tą jakże znakomitą ofertę współpracy mój rozmówca. 40 godzin tygodniowo + 5 w sobotę, bycie non stop pod telefonem. Sobota i dyżury telefoniczne nie są dodatkowo płatne. Wszystko pięknie (bo spedytor i tak non stop musi być pod telefonem) tylko, że:

- nie jestem osobą bezrobotną;
- mam rok stażu pracy na pełen etat jako spedytor międzynarodowy z bazą swoich klientów;
- posiadam Certyfikat Przewoźnika w transporcie międzynarodowym rzeczy i na moim certyfikacie funkcjonują dwie firmy transportowe od trzech lat.

Wszystko to jest opisane przy moim nazwisku na stronie internetowej mojego obecnego pracodawcy.
Ale rozmówca nie przyjmuje do wiadomości, że nie jestem zainteresowana, ale mogę dać im kontakt do kuzynki, co technikum logistyczne skończyła. Nie! Oni chcą kogoś z doświadczeniem, z bazą klientów. Dodatkowo oferują mi szkolenia z wybranych języków obcych i opłacenie jednego kierunku studiów podyplomowych. No kurde, głupia jestem i jednak się nie skuszę. Co usłyszałam na zakończenie rozmowy?
- S**a.

praca spedytor

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 330 (370)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…