Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68033

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Takich historii było pewnie wiele, ale dodam coś od siebie.
Wyczułam ostatnio w lewej piersi guzka. No to szybko do lekarza, a najszybszy termin do rodzinnej to lecimy. Tam ładne skierowanie do chirurga. Potrzebne są USG i biopsja cienkoigłowa. No i w tym miejscu zaczynają się schody. W mojej przychodni terminy na USG na grudzień. Umowy nie mają z ŻADNĄ przychodnią więc nie mam gdzie zrobić. Muszę zrobić prywatnie. Jakiego rzędu są to koszty? Nie wiedzą. Co z biopsją? Może w mieście 30 minut stąd. Pani chirurg mówi, że ona pracuje w szpitalu w mieście obok, ale oni nie przyjmują pacjentów z zewnątrz (jeśli ktoś nie leży na oddziale, nie przyjmą a dostać się na oddział jest trudno). Dlaczego? Nie wie. Jak się dostać na oddział? Trzeba się klasyfikować. Czy można jaśniej? Nie wiem. A w szpitalu w innym mieście przyjmą? Pisze skierowanie. Mam nadzieje że tak bo nie wiem.

W skrócie: nie wiem...

I po co płacimy składki na NFZ?

słuzba_zdrowia

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 219 (305)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…