zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Będzie o najgorszej wymówce jaką słyszałem od dłuższego czasu. Wczoraj wieczorem, wróciwszy z urlopu, odebrałem telefon. Pani zainteresowana pożyczką, chciałaby się umówić na dzień następny, na godzinę 9. Ok, nie ma problemu, załatwione.
Zwlekam się więc dziś z łóżka przed 7, o 8 jadę do biura i czekam. Godzina 9.00, klientki nie ma, ok mógł jej autobus uciec. 9:10 - nic. O 9:15 dzwonię. Czego się dowiedziałem?
[K]- "Ojeju, bo wie pan, ja zapomniałam kompletnie, a poza tym, to pogrzeb mi dziś rano wypadł".
Cóż. Gratuluję "kreatywności". Spotkanie przełożone na jutro na godzinę 13. Ciekawe co jutro wypadnie klientce.
Zwlekam się więc dziś z łóżka przed 7, o 8 jadę do biura i czekam. Godzina 9.00, klientki nie ma, ok mógł jej autobus uciec. 9:10 - nic. O 9:15 dzwonię. Czego się dowiedziałem?
[K]- "Ojeju, bo wie pan, ja zapomniałam kompletnie, a poza tym, to pogrzeb mi dziś rano wypadł".
Cóż. Gratuluję "kreatywności". Spotkanie przełożone na jutro na godzinę 13. Ciekawe co jutro wypadnie klientce.
klienci
Ocena:
55
(159)
Komentarze