Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#68086

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wróciłem właśnie od moich "teściów", miałem im parę rzeczy do oddania, później kawka i pogaduchy o tym jak mi się pracuje i tym podobne. Ale nie dodawałbym tej historii gdyby wszystko było tak pięknie, otóż weszła jakaś tam "ciotka" mojej dziewczyny. Dołączyła do nas i po pytaniach kim jestem, co tu robię zaczyna się wypytywać o to jak układa mi się w związku z moją dziewczyną więc nieco zdziwiony tą bezpośredniością (ile się znamy 10 minut?) zbywam ją, że wszystko układa nam się dobrze i jesteśmy szczęśliwi. Widzę, że z każdym jej pytaniem żyłka na skroni "teścia" rośnie, do momentu w którym zadaje ona pytanie:
[C] - A jak Ty robaczku(?!) wytrzymujesz z taką furiatką, przecież ona bardzo wybuchowa jest?! Nie to co moja Ania ona bardzo spokojna jest i ładna, no i bardzo skromna (i tak przez 10 minut zachwala swoją córeczkę).
Ja widząc, że "teść" jest już bliski wybuchu postanawiam szybko zareagować:
[J] - Ale ja nie lubię skromnych i z nas dwojga to ja jestem większym furiatem zwłaszcza jak mi się ktoś bliskich czepia, więc radzę skończyć temat bo kurator będzie się mnie czepiał jak znowu będę miał na karku policję.
Przerażona "ciocia" zmyła się czym prędzej nie dokończywszy kawy a ja wyjechałem przeprosiwszy "teściów" za scenę i obiecawszy wpaść na niedzielny obiad.

dom "teściów"

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 154 (284)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…