Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#68203

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będąc w podstawówce, przez trzy lata borykałam się z piekielnym wychowawcą.
Tak się raz złożyło, że koleżanki zrobiły mi zdjęcie, a potem, bez mojej wiedzy i zgody umieściły je w klasowym kolażu na lekcji. Gdy to zobaczyłam, zaczęłam się awanturować, coby je ściągnęły. Co prawda mnie nie ośmieszało, ale bardzo się denerwuję, gdy ktoś udostępnia zdjęcia, na których jestem, a koledzy, widząc moje zdenerwowanie, zaczęli je wyśmiewać. W końcu wychowawca odczepił zdjęcie (było umocowane szpilkami) i zapowiedział, że jeżeli moja mama na zebraniu wyrazi zgodę na jego powieszenie, to to zrobi.
No nic, wróciłam do domu i poprosiłam mamę, aby nie zgadzała się na udostępnienie tego zdjęcia. Kilka dni później jednak wychowawca je powiesił, bo, jak się okazało, na zebraniu mama stwierdziła, że nie jest takie złe i zgodziła się na jego powieszenie.
Co jest w tej historii najbardziej piekielne?
Wśród moich protestów wychowawca, patrząc mi w oczy i uśmiechając się przykleił je do tablicy klejem.

Szkoła

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (31)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…