Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#68579

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Po ostatnich wybrykach mojego "ojca", miałam szczerą nadzieję że mam spokój z tym osobnikiem po wsze czasy. Ale nie, widocznie to jest ten typ człowieka, który za wszelką cenę chce być pamiętany.
Od chrzcin minął miesiąc, i tyle czasu miałam spokój, kiedy dostałam sms o treści "Agatllo ma, tak chciałaś ojca bez jedzenia". Nosz kurka wodna, jemu cały czas to jedzenie w głowie. Odpisałam dość długą litanią, na co mój mąż powiedział
tylko "uhuhu". Wyjaśniłam mu, co było w jego zachowaniu nie tak, że ciągłe picie jest nie w porządku, że podsłuchiwanie czyichś prywatnych rozmów jest niekulturalne, strzelanie focha i pójście sobie bez słowa na poziomie gimnazjum, i parę innych kwestii. Dopisałam, że zapewne zrobił ze mnie kanalię w oczach babci, więc wszystkie moje "żale" wysyłam też do niej. Co dostałam w odpowiedzi? "Wal się ty niedouczona mendo, zrób sobie burdel tam gdzie mieszkasz". Odpisałam mu tylko że on i moja matka, nigdy nie powinni zostać rodzicami, bo to nie ich bajka. Tak, człowiek który miał mnie gdzieś przez 16 lat mojego życia, a kiedy ja go
znalazłam i pierwsza się odezwałam piał z zachwytu jaką to ma córkę, który przez całe życie prócz 280 zł alimentów miesięcznie nie dał mi kompletnie nic, wymaga ode mnie specjalnego traktowania, a kiedy go nie dostaje, nie potrafi zrozumieć podstawowych kwestii i bluzga. Numer wrzuciłam do spamu, po czym usunęłam z kontaktów. Boję się, że zechce mu się do mnie przyjechać, bo przeprowadził się ze swoimi rodzicami i nie mieszka już 600 km ode mnie, a raptem 70.

"tatuś"

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (38)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…