zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jestem listonoszem. Do moich obowiązków należy m.in. wypłacanie rent i emerytur. Czasem zwroty podatków, alimenty itp.
Oczywistym jest, że można się pomylić, jak to przy każdej czynności. Czy to banknoty się skleją, czy człowiek zmęczony, czy rozkojarzony.
Niestety, mamy społeczeństwo złodziei. Bo inaczej tego nie można nazwać.
Nie jeden raz pomyliłem się na swoją niekorzyść wypłacając 200, 100 czy 50 zł. za dużo. Jeszcze nikt nie przyszedł i nie oddał tych pieniędzy. A każdy brak pokrywam z własnej kieszeni.
Raz zdarzyło mi si pomylić na niekorzyść adresata, to przeliczeniu gotówki na koniec, poszedłem jeszcze raz i oddałem oddałem. Ot, tak mnie rodzice wychowali.
Jednak nie rozumiem, jak można po wizycie listonosza w domu znaleźć kilka tysięcy złotych i ich nie zwrócić? Jak to się stało? Nie wiem do tej pory...
Oczywistym jest, że można się pomylić, jak to przy każdej czynności. Czy to banknoty się skleją, czy człowiek zmęczony, czy rozkojarzony.
Niestety, mamy społeczeństwo złodziei. Bo inaczej tego nie można nazwać.
Nie jeden raz pomyliłem się na swoją niekorzyść wypłacając 200, 100 czy 50 zł. za dużo. Jeszcze nikt nie przyszedł i nie oddał tych pieniędzy. A każdy brak pokrywam z własnej kieszeni.
Raz zdarzyło mi si pomylić na niekorzyść adresata, to przeliczeniu gotówki na koniec, poszedłem jeszcze raz i oddałem oddałem. Ot, tak mnie rodzice wychowali.
Jednak nie rozumiem, jak można po wizycie listonosza w domu znaleźć kilka tysięcy złotych i ich nie zwrócić? Jak to się stało? Nie wiem do tej pory...
Ocena:
-6
(34)
Komentarze