Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68942

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jako iż zaczęłam już opisywać piekielności związane z byłą pracą, to czemu by nie wspomnieć jeszcze kilku?

Firma produkująca kosmetyki w której pracowałam miała kilka kontraktów z poważnymi, dużymi firmami farmaceutycznymi. Co za tym idzie, część ich wyrobów medycznych, typu kremy, szampony, emulsje i olejki było produkowane u nas na miejscu.

W pewnym momencie dostaliśmy duży zwrot towaru od firmy, po odleżeniu kilku miesięcy na magazynie krem zaczął się rozwarstwiać, z opakowań wyciekała woda i na pojemniczku krystalizował się mocznik.

Do tej pory nie wiadomo, czy winę ponosiła produkcja czy osoby dozujące produkt do opakowań, a może po prostu opakowania nie były sterylnie przechowywane. Tak czy siak kierownictwo całą winę zwalało na dozujących, bo nie dozowali produktu idealnie w sam środek pojemnika, tylko odrobinę na boku - w innym przypadku towar wychlapywał na boki i brudził całe opakowanie.

Pewnego poranka kiedy kończyliśmy pracę kierowniczka naskoczyła na mnie, że to moja wina, że to ja tak dozowałam że potwierdziły to trzy osoby, bo widzieli to na własne oczy!

Gdzie piekielność? Pewnie w tym, że przez cały mój okres zatrudnienia w tej firmie produkt ten był dozowany jeden raz, przez dwa dni. A ja akurat byłam wtedy na pogrzebie na drugim końcu Polski. Przez trzy dni nie było mnie w pracy.
Kierowniczce nie dało się tego przetłumaczyć, bo przecież troje jej zaufanych, wieloletnich pracowników stwierdziło, że to ja bo mnie widzieli.

Dobrze chociaż, że prezes miał więcej oleju w głowie niż kierowniczka i docierały do niego normalne argumenty. Bo ona chciała mi wlepić za to karę finansową - a zwrot zamówienia był ogromny, kilkadziesiąt palet towaru, na każdej palecie jakieś 4500 kremów.

Każdy krem w pudełku, które nie nadawało się do ponownego użycia i zmarnowane etykiety produktu. Jak nic, pracowałabym za to za pół darmo przez rok, albo i dłużej.

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (147)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…