Jak wkurzyć i stracić klienta.
Mam trzy numery na firmę w Orange. Płacę, ile płacę, ani mało ani dużo, ale raczej w terminie. Numer mam jeszcze kupiony w Idei, więc mam go dosyć długo. Do tej pory właściwie byłem zadowolony z ich usług, więc nawet nie sprawdzałem co tam oferuje konkurencja.
Niedługo kończyła mi się umowa, więc zaczęło się wydzwanianie przez akwizytorów z Orange. Telefon firmowy, więc muszę odbierać wszystkie połączenia. Po 128-mej rozmowie i "zaznaczeniu w systemie", że skoro umowa kończy się w grudniu więc proszę o kontakt w grudniu, stwierdziłem, że w końcu i tak miałem umowę przedłużać, więc wysłuchałem akwizytora, zgodziłem się na przedłużenie umowy i zmianę abonamentu. Stwierdziłem, że nie będę musiał tłuc się do salonu i kwitnąć w kolejce, a przez telefon wygodnie załatwię sprawę.
Kurier dostarczył dokumenty, niby wszystko się zgadza, podpisałem, pojechał. No i dostałem pierwszą fakturę.
A na fakturze pozycja pod tytułem:
opłata za realizację oferty utrzymaniowej 9 zł
Czyli za to, że przedłużyłem umowę dowalili mi opłatę.
Nieważne, że 9 zł, nieważne, że jednorazowo, stać mnie, chodzi o potraktowanie z buta stałego klienta.
No i jeszcze takie kwiatki:
Zamiast obiecanego 3 Gb transmisji danych w abonamencie tylko 500 Mb.
Włączono mi usługę halo granie (przynajmniej smsem mnie powiadomili), a także włączono możliwości korzystania z wszystkich usług premium (to już na stronie odkryłem).
Sorki, tak się nie robi...
Dwa numery już przeniosłem, a z tym poczekam do końca umowy.
Mam trzy numery na firmę w Orange. Płacę, ile płacę, ani mało ani dużo, ale raczej w terminie. Numer mam jeszcze kupiony w Idei, więc mam go dosyć długo. Do tej pory właściwie byłem zadowolony z ich usług, więc nawet nie sprawdzałem co tam oferuje konkurencja.
Niedługo kończyła mi się umowa, więc zaczęło się wydzwanianie przez akwizytorów z Orange. Telefon firmowy, więc muszę odbierać wszystkie połączenia. Po 128-mej rozmowie i "zaznaczeniu w systemie", że skoro umowa kończy się w grudniu więc proszę o kontakt w grudniu, stwierdziłem, że w końcu i tak miałem umowę przedłużać, więc wysłuchałem akwizytora, zgodziłem się na przedłużenie umowy i zmianę abonamentu. Stwierdziłem, że nie będę musiał tłuc się do salonu i kwitnąć w kolejce, a przez telefon wygodnie załatwię sprawę.
Kurier dostarczył dokumenty, niby wszystko się zgadza, podpisałem, pojechał. No i dostałem pierwszą fakturę.
A na fakturze pozycja pod tytułem:
opłata za realizację oferty utrzymaniowej 9 zł
Czyli za to, że przedłużyłem umowę dowalili mi opłatę.
Nieważne, że 9 zł, nieważne, że jednorazowo, stać mnie, chodzi o potraktowanie z buta stałego klienta.
No i jeszcze takie kwiatki:
Zamiast obiecanego 3 Gb transmisji danych w abonamencie tylko 500 Mb.
Włączono mi usługę halo granie (przynajmniej smsem mnie powiadomili), a także włączono możliwości korzystania z wszystkich usług premium (to już na stronie odkryłem).
Sorki, tak się nie robi...
Dwa numery już przeniosłem, a z tym poczekam do końca umowy.
call_center orange
Ocena:
316
(358)
Komentarze