Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69287

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pan Antoni pracował w administracji pewnego kompleksu handlowego składającego się z pawilonów, w których były sklepy. Niektóre pawilony były wynajmowane od właściciela terenu, inne były własnością użytkowników. Właściciele tych drugich pawilonów byli jednak zobowiązani do płacenia czynszu za prąd, wywóz śmieci itp.

Jeden z pawilonów od dłuższego czasu stał nieużywany, zaległości niezapłacone, a z właścicielami nie można się było skontaktować. Czynności windykacyjne w toku.

Pewnego dnia pan Antoni wychodził z pracy trochę później niż zwykle, kiedy zauważył, że przy rzeczonym pawilonie coś się dzieje. Zorientował się, że właściciel próbuje sprzedać komuś obiekt. Antoni zatrzymał się i powiedział tylko, że informuje potencjalnego nabywcę, że obiekt jest zadłużony i ewentualne obciążenia przejdą na nowego właściciela. Po czym wsiadł w samochód i odjechał.

Ujechał spory kawałek, kiedy spostrzegł, że pomimo godzin szczytu wokół niego na ulicy zrobiło się pusto, ale za to towarzyszą mu dwa radiowozy. Policja zatrzymała go, Antoni jako wesoły człowiek próbował z uśmiechem zagadać do policjanta, ale zauważył, że do śmiechu nikomu nie jest. Drugi radiowóz stał w gotowości, jakby miał rzucić się w pogoń, policjanci zatrzymujący też wyjątkowo czujni, jakby mieli zatrzymać jakiegoś zbira. Dokumenty, kontrola trzeźwości, przez radio komunikat "mamy TEGO fiata", kontrola trzeźwości, jeszcze raz kontrola trzeźwości i... nic. Napięcie zeszło.

- Nie mogę podać panu szczegółów - powiedział policjant - ale musiał pan komuś zajść za skórę. Mieliśmy zgłoszenie, że pijany i agresywny. Szerokiej drogi.

Wtedy Antoni zobaczył, że na końcu drogi właśnie puszczają blokadę, która zatrzymała inne samochody.
W pracy następnego dnia nic nikomu nie mówił, samochód zaparkował dalej niż zwykle, tylko dlaczego poszła plotka, że Antoni stracił prawo jazdy?

współpracownicy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 258 (354)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…