Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69457

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia o nadmiernej radości, która przypomniała mi się czytając poprzednią historię o pracowniku, który nie płacił mandatów.
Kolega dostał pracę. Szczęśliwy jak mało kto, bo już dawno szukał stałej pracy, a tu proszę, umowa o pracę na czas nieokreślony! Po prostu cud, miód i orzeszki! Postanowił, że nie powie od razu małżonce, żeby nie zapeszać. Pracował ciężko, wypłata za pracę co miesiąc zawsze na koncie. Udało mu się nawet troszkę odłożyć. Po trzech miesiącach zdecydował się powiedzieć żonie. A więc radość w domu nastała!
A wspomniałam już o tym, że żona jest z tego typu osób, co nie odpuszczą dopóki nie wydadzą ostatniego grosza ?
Kolega po mimo tego, że wiedział jaka jest jego żona dał się namówić, na kupno nowego telewizora. Wzięli go na raty. Następnie żona stwierdziła, że potrzebuje nowej lodówki, bo stara już tak nie chłodzi, a skoro umowa o pracę to i drugi kredyt dostanie! Pojechali do innego sklepu z AGD, kupili lodówkę, a do tego żona dorzuciła mikrofalówkę. W następnym sklepie kupiła nową pralkę i jeszcze parę innych sprzętów. W ciągu jednego dnia zaciągnęli 4 kredyty na dość wysokie kwoty. Udało się im, gdyż każdy kredyt był zaciągany w innym banku, a odstępy pomiędzy podpisywanymi kredytami były na tyle krótkie, że systemy jeszcze nie odnotowały poprzednich kredytów. Nie wiem czy to przemyśleli, czy w porywach radości nie myśleli o kolosalnych wysokościach rat. W każdym bądź razie, kiedy ich odwiedziłam i zobaczyłam te wszystkie sprzęty usłyszałam tylko, że Marek ma umowę o pracę i wszystko się szybko spłaci. Niestety trudno spłacić 4 raty kredytów, które łącznie dawały przybliżoną kwotę pensji. Żonka nie pracowała, więc na rachunki czy jedzenie nie zostawało nic. W końcu podjęli decyzję, żeby płacić po dwie raty na zmianę. Oczywiście po jakimś czasie pojawił się komornik i siadł na pensji. Później kolejny komornik i tak do momentu, aż chłopak zrezygnował z pracy, bo z wypłaty zostawała marnota i nie miał za co żyć. Wrócił do prac dorywczych na czarno, bo przynajmniej tego mu nie zabrali.
Przez ten jeden dzień chłopak będzie ścigany przez długi czas przez komorników.
A wszystko to przez jedną mało przedsiębiorczą żonę!

kredyty

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 61 (209)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…