Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69576

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie martwcie się. Kurierzy nie tylko w Polsce są piekielni.

Tu, za oceanem, postanowiłem trochę podrasować swojego laptopa i zdecydowałem się na zakup dysku SSD. Ów dysk do kraju urodzonych hokeistów ściągnąłem z USA. Kurierowi zostawiłem wyraźną notkę, żeby paczkę doręczono po godzinie 15. Plus mój telefon kontaktowy na wszelki wypadek.

Już 2 dni później zastałem awizo na drzwiach. Patrzę na godzinę przybycia - 9:30. Zadzwoniłem do centrali UPS, przedstawiłem sytuację i ponownie poprosiłem o dostarczenie paczki nazajutrz po 15.

Sytuacja, jakże by inaczej, powtórzyła się. Kurier znów zostawił awizo (o godz. 12). Tym razem ostatnie, jeżeli jutro nie odbiorę paczki, to zostanie w centrali (drugi koniec miasta, ponad 35 km w jedną stronę). Jako ciekawostkę dodam, iż musiałem kurierowi zapłacić cło, gdybym nie musiał tego zrobić, kurier po prostu zostawiłby paczkę z moim nowym dyskiem pod drzwiami (brak ogrodzenia, podwórza, czegokolwiek, co ograniczałoby wścibskich; pełny dostęp dla każdego).

Dzwonię ponownie, lekko podirytowany. Dowiedziałem się, że kurier nie może być u mnie o 15, gdyż nie zdąży być na bazie o 16, a wtedy kończy pracę i nikt mu za nadgodziny nie zapłaci. Poprosiłem więc o pozostawienie paczki w najbliższym z punktów UPS, których jest bardzo wiele w całym mieście. Niestety mogą zostawić tylko w centrali, bo tylko tam mogą pobierać opłaty celne (sic!).

Chcąc za wszelką cenę uniknąć jechania do nieszczęsnej centrali, poprosiłem o dostarczenie do mojego miejsca pracy. Jasne, oczywiście, nie ma problemu, ale to będzie 6$ extra. Trudno, OK, zapłacę, tylko dajcie mi tę cholerną paczkę!

Nieee, nie ma tak lekko. Co prawda kurierowi mogę zapłacić za cło, ale za zmianę adresu muszę dokonać dopłaty tylko i wyłącznie telefonicznie (sic x2!).

Ślęczę więc z moją kartą debetową, dyktując wszystkie dane, czas płynie, ucho odpada, po przekazaniu wszystkich informacji do 3 pokoleń wstecz, pani prosi o chwilę, gdyż system jej się zawiesił.

Po kolejnych straconych minutach, które już nigdy do mnie nie wrócą, pani z UPS poddała się i powiedziała, żebym te 6$ zapłacił z cłem kurierowi (ha! czyli jednak da się!).

W końcu paczka dotarła, ale ileż to człowiek się musiał nawalczyć o nią, to szkoda słów. Wniosek nasuwa mi się chyba tylko jeden - kurierzy UPS zarabiają tak mało, że nie stać ich na własny telefon komórkowy. Zamiast zadzwonić i zapytać, czy będzie w stanie ktoś odebrać, albo chociaż przeczytać notkę, to nie. Uparcie jeździć i przyklejać awizo, jedno po drugim, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu...

kurierzy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 122 (198)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…