zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia wydarzyła się koleżance. Dziewczyna trzymała w mieszkaniu pytona (te węże nie mają kłów jadowych, więc są WZGLĘDNIE bezpieczne). Wąż był już dość spory i nie trzymała go w żadnym specjalnym terrarium tylko luzem w mieszkaniu. Wąż snuł się w po domu, wylegiwał na meblach i parapetach. Uważała, że to całkowicie bezpieczne.
Ale pewnego dnia przestał jeść. Po kilku dniach jego głodówki zaniepokojona właścicielka zabrała go do weterynarza. Ten obejrzał i powiedział, że wygląda na zdrowego. Koleżanka zabrała węża do domu, ale on dalej nie jadł. Pewnej nocy obudziła się i zobaczyła obok siebie na łóżku swojego węża wyciągniętego wzdłuż niej jak kij od miotły. W pierwszej chwili przestraszyła się, że zdechł, ale okazało się, że żyje.
Następnego dnia zabrała go znowu do weterynarza i opowiedziała, że dalej nie je, i wspomniała o dziwnej sytuacji w nocy. Dzięki wyjaśnieniom weterynarza okazało się, że pytony właśnie w taki sposób mierzą czy są wystarczająco długie, żeby połknąć swoją ofiarę. Łatwo się domyśleć, dlaczego przestał jeść.
Piekielny wąż.
Ale pewnego dnia przestał jeść. Po kilku dniach jego głodówki zaniepokojona właścicielka zabrała go do weterynarza. Ten obejrzał i powiedział, że wygląda na zdrowego. Koleżanka zabrała węża do domu, ale on dalej nie jadł. Pewnej nocy obudziła się i zobaczyła obok siebie na łóżku swojego węża wyciągniętego wzdłuż niej jak kij od miotły. W pierwszej chwili przestraszyła się, że zdechł, ale okazało się, że żyje.
Następnego dnia zabrała go znowu do weterynarza i opowiedziała, że dalej nie je, i wspomniała o dziwnej sytuacji w nocy. Dzięki wyjaśnieniom weterynarza okazało się, że pytony właśnie w taki sposób mierzą czy są wystarczająco długie, żeby połknąć swoją ofiarę. Łatwo się domyśleć, dlaczego przestał jeść.
Piekielny wąż.
historyjki.com
Ocena:
-19
(27)
Komentarze