Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69665

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie ma to jak Polskie drogi. Historia krótka i może mało piekielna, ale sam w głowę zachodzę co tacy ludzie mają w tych swoich łepetynach.

Pewnego razu szef wysłał mnie po materiały i zamówienia klientów do pewnej firmy oddalonej od nas o 30km. Wsiadam więc do firmowego "lancelota" (daewoo lanos) i w drogę. Przyjazd na miejsce bezproblemowy, gorzej było z powrotem. Jechałem sobie spokojnie, do przejechania około 20km i widzę przed sobą wolno truchtające bmw*. Na oko jechał z jakieś 70km/h. Podjeżdżam więc bliżej i próbuję wyprzedzić a tu zonk, w połowie wyprzedzania, koleś nagle się obudził i gaz do dechy. Myślę sobie, że kolejny "mądry" i wracam na swój pas. Kawałek dalej i ten sam schemat. Tym razem jedynie zmniejszyłem dystans, że byłem tuż za nim, a tamten wdepa i odskakuje na 100m. No i tak praktycznie do samego przyjazdu, całą trasę szybki i wściekły urządzał sobie rajd. Zwalniał do 60-70km/h i gdy się zbliżałem nagle się "budził" i odskakiwał kawałek dalej, by znów zwolnić...

Pod maską trochę koni mam, szczególnie jak na benzynę się przełączę, ale nie mam zamiaru bawić się w debilne gierki na drodze. Osobiście wkurza mnie takie buractwo, bo niestety ale nie pierwszy raz widzę coś takiego na tej trasie. Oczywiście gratulacje dla pana w bmw. Wygrał wyścig walkowerem~

*żeby nie było XD nic do bmw nie mam, jeździ nim tyle samo idiotów co w innych markach :)

szybki i wściekły na drodze

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 237 (315)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…