Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#69901

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
To będzie historia o prześladowaniu w gimnazjum.
A więc jestem sobie dumną posiadaczką płomieniście rudych włosów. W szkole powstawowej jeszcze było dobrze. Nikt mnie raczej nie zaczepiał. Jednak wraz z przejściem do gimnazjum, pojawiły się problemy. Już po paru dniach nauki w nowej szkole, zostałam okrzyknięta przez klasę "wiewiórą" i "zapałką".Gdyby tylko na tym się skończyło- dobra, okej, przeżyłabym. Ale potem zaczęło się bieganie za mną na przerwach z butelką wody, polewanie głowy i wrzaski typu "ej ty, głowa ci się pali". Wtedy poszła skarga do wychowawcy. Efekt? Pogadanka o tolerancji i całe 3 dni spokoju. Potem było jak dawniej. Więc poszły kolejne skargi, były uwagi, było wzywanie rodziców, wreszcie nagana wychowawcy. I co? Nic. I tak przez całą pierwszą klasę. Potem zdecydowałam przenieść się do innej szkoły. I nagle olśnienie! Nikt nie wyśmiewa, jest wszystko okej. Nawet parę dziewczyn zwierzyło się że też chciałyby takie włosy. Teraz zastanawiam się tylko, skąd wzięło się zachowanie uczniów z mojej pierwszej klasy...

szkoła

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 56 (248)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…