Na początku informuję, że nie mam na celu propagowania żadnych myśli politycznych, a przedstawione niżej zdarzenie ma charakter raczej komiczny.
Jestem wykładowcą akademickim. Pracuję na jednym z uniwersytetów. Wykładam, między innymi, historię literatury romantyzmu.
Zdarzenie miało miejsce przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Na korytarzu grupa studentów debatowała o upodobaniach politycznych wykładowców. Przytoczę fragment, który dotyczy mnie bezpośrednio:
Student 1: A StepyAkermanskie za kim może być?
Student 2: No jak to za kim?! Jest od romantyzmu, na pewno jest za PIS-em!
Ciekawe rozumowanie :)
Jestem wykładowcą akademickim. Pracuję na jednym z uniwersytetów. Wykładam, między innymi, historię literatury romantyzmu.
Zdarzenie miało miejsce przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Na korytarzu grupa studentów debatowała o upodobaniach politycznych wykładowców. Przytoczę fragment, który dotyczy mnie bezpośrednio:
Student 1: A StepyAkermanskie za kim może być?
Student 2: No jak to za kim?! Jest od romantyzmu, na pewno jest za PIS-em!
Ciekawe rozumowanie :)
Ocena:
199
(301)
Komentarze