zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Przypomniała mi się sytuacja, którą obserwowaliśmy z moim chłopakiem w czerwcu na wakacjach we Francji.
Kraj ma chyba znaczenie, bo Piekielny nie poniósł żadnych konsekwencji, ale do rzeczy.
Siedzimy sobie na jakimś murku w centrum naszej mieściny (niedaleko St Tropez) i czekamy na znajomych.
Obok nas - zwykłe skrzyżowanie ze światłami.
Podjeżdża auto, staje na czerwonym.
Nagle kierowca wysiada i zamyka drzwi za sobą.
Ja - szybka myślówa, czy facet chce skopać tyłek kierowcy z tyłu czy może coś się poważnego stało...
Ale ten, jak gdyby nigdy nic, zostawiając auto na światłach, przechodzi przez jezdnię i kieruję się w stronę bankomatu.
Nas dosłownie zamurowało, bo obok bankomatów widzimy miejsca parkingowe - fakt, że dla inwalidów, ale jednak parking, a nie środek skrzyżowania.
Dodam jeszcze, że do bankomatu była kolejka, więc facet czekał na swoją kolej, nie przejmując się, że zablokował przejazd innym. Trwało to trochę, a auta za nim grzecznie czekały, mimo zmiany świateł na zielone.
Niektórzy stracili cierpliwość i wymijali jego auto pod prąd, ale nikt nie zwrócił facetowi nawet uwagi, że tak się nie robi.
Obserwowałam to z niedowierzaniem i opadniętą szczęką, bo w Polsce albo dostałby karnego męskiego członka albo po mordzie ;)
Widać tam większa tolerancja jest...
Kraj ma chyba znaczenie, bo Piekielny nie poniósł żadnych konsekwencji, ale do rzeczy.
Siedzimy sobie na jakimś murku w centrum naszej mieściny (niedaleko St Tropez) i czekamy na znajomych.
Obok nas - zwykłe skrzyżowanie ze światłami.
Podjeżdża auto, staje na czerwonym.
Nagle kierowca wysiada i zamyka drzwi za sobą.
Ja - szybka myślówa, czy facet chce skopać tyłek kierowcy z tyłu czy może coś się poważnego stało...
Ale ten, jak gdyby nigdy nic, zostawiając auto na światłach, przechodzi przez jezdnię i kieruję się w stronę bankomatu.
Nas dosłownie zamurowało, bo obok bankomatów widzimy miejsca parkingowe - fakt, że dla inwalidów, ale jednak parking, a nie środek skrzyżowania.
Dodam jeszcze, że do bankomatu była kolejka, więc facet czekał na swoją kolej, nie przejmując się, że zablokował przejazd innym. Trwało to trochę, a auta za nim grzecznie czekały, mimo zmiany świateł na zielone.
Niektórzy stracili cierpliwość i wymijali jego auto pod prąd, ale nikt nie zwrócił facetowi nawet uwagi, że tak się nie robi.
Obserwowałam to z niedowierzaniem i opadniętą szczęką, bo w Polsce albo dostałby karnego męskiego członka albo po mordzie ;)
Widać tam większa tolerancja jest...
skrzyżowanie
Ocena:
97
(221)
Komentarze