Nie będzie zbyt piekielnie, jednak jest to historia, która intryguje mnie i zadziwia, bowiem nie potrafię pojąć motywu całej sprawy. Jednakże do rzeczy.
Mam w rodzinie osoby pracujące w dużym markecie, dlatego obowiązkowym punktem każdego spotkania przy wspólnym stole są historie z ich pracy. Walki o karpia, wyrywanie towaru z rąk, dziwne pytania czy pretensje to w takim miejscu chleb powszedni. Kiedy spotkaliśmy się w te święta został poruszony temat kradzieży i właśnie o tym chciałabym napisać, bo naprawdę wiele potrafię zrozumieć. Chciwość, chęć zysku, nieuczciwość, czy bieda, dobra.
Ale może ktoś z was wytłumaczy mi jaką korzyść chciała odnieść pani, która na dziale z nabiałem pewnego pięknego dnia zaczęła podmieniać jaja? Tak, przekładała jaja L do pudełka z jajkami M, oczywiście by zaoszczędzić... 70 groszy.
Za to pani została ukarana mandatem w wysokości 20 zł i teraz pytania - było warto? I po co ten cyrk, skoro kobietę było stać na zakupy?
Mam w rodzinie osoby pracujące w dużym markecie, dlatego obowiązkowym punktem każdego spotkania przy wspólnym stole są historie z ich pracy. Walki o karpia, wyrywanie towaru z rąk, dziwne pytania czy pretensje to w takim miejscu chleb powszedni. Kiedy spotkaliśmy się w te święta został poruszony temat kradzieży i właśnie o tym chciałabym napisać, bo naprawdę wiele potrafię zrozumieć. Chciwość, chęć zysku, nieuczciwość, czy bieda, dobra.
Ale może ktoś z was wytłumaczy mi jaką korzyść chciała odnieść pani, która na dziale z nabiałem pewnego pięknego dnia zaczęła podmieniać jaja? Tak, przekładała jaja L do pudełka z jajkami M, oczywiście by zaoszczędzić... 70 groszy.
Za to pani została ukarana mandatem w wysokości 20 zł i teraz pytania - było warto? I po co ten cyrk, skoro kobietę było stać na zakupy?
sklepy chciwość
Ocena:
314
(362)
Komentarze