Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70316

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z poszukiwań mieszkania.

Z mężem na początku grudnia rozpoczęliśmy intensywne poszukiwanie mieszkania lub domku do wynajęcia. Zależało nam by to było max 2 piętro i dwa pokoje.
Wpadł nam w oko ładny dom, niedaleko poza granicami miasta, za symboliczną opłatą 400zł+media. Dzwonimy, a właściwie mąż dzwoni. Właściciel przeprowadził dokładny wywiad na temat naszej sytuacji finansowej. Zaczęło się marudzenie, jak usłyszał że prowadzimy firmę budowlaną. Argument że zagracimy mu dom (i nieważne że minimalny okres wynajmu to 2 lata, nieważne że w chwili wyprowadzki zostawiamy dom w takim stanie w jakim go zastaliśmy).

Po udzieleniu wyczerpujących odpowiedzi na interesujące pana kwestie, padło pytanie o kaucję itp. Pan właściciel zaśpiewał sobie 2500 zł kaucji. Nie było to dla nas większym problemem, byliśmy zdecydowani wynająć ten dom. Właściciel mieszka na stałe w Niemczech, do Polski miał przyjechać w niedzielę. Więc czekamy na telefon. W weekend dzwonił jeszcze kilkukrotnie, zmieniając kwotę kaucji, bo on nie wie czy chce 2000, 2500 czy może 3000 zł. Zaczęło nas to z lekka denerwować, ale czara goryczy przelała się kiedy pan stwierdził że mąż nie będzie miał czasu na pielęgnowanie ogrodu, skoro pracuje. Aha, podziękowaliśmy więc.

Drugi domek, nawet godny uwagi, również niedaleko poza granicami miasta. Na zdjęciach wnętrze ładne, tylko brak mebli, ale to nie było problemem. Jedziemy oglądać. Właścicielem był pan policjant, który na wstępie powiedział, że on sprawdzi każdego domownika po nr PESEL, a także firmę sprawdzi po NIP-ie. Cóż, uśmiechnęliśmy się tylko. Przestaliśmy się uśmiechać, kiedy zobaczyliśmy na własne oczy dom. Na ścianach i sufitach wyłaził grzyb, łazienka wyglądająca na ładną i zadbaną, okazała się obleśna. Zaproponowaliśmy, że jeśli opuści nam czynsz, to my sobie doprowadzimy to do porządku. Pan policjant się nie zgodził, bo on musi do pensji dorobić. Cóż, powiedziałam żeby na nocnego ciecia poszedł dorabiać, a nie ludzi do syfu wprowadza.
Trzecie lokum, mieszkanie, parter, piękne. Tylko dwa pokoje to nie były dwa pokoje, a jeden, przedzielony ścianką. Ale mimo to, byliśmy skłonni wynająć to mieszkanie. Po obejrzeniu, mówimy że minimalny okres wynajmu jaki nas interesuje to 2 lata, oraz że jesteśmy gotowi dzisiaj wpłacić kaucję i pierwszy czynsz. Pan jednak prowadził casting, a nam zależało na czasie, żeby jak najszybciej zwolnić aktualnie wynajmowane mieszkanie.
Koniec końców wynajęliśmy nie oszukane dwa pokoje, pani konkretna, umowa spisana, klucze przekazane.

Ludzie chcą wynająć mieszkanie, dom, cokolwiek, a mimo konkurencji wybrzydzają na potencjalnego najemcę.

mieszkania

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (215)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…