Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70526

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam wszystkich. Jest to moje pierwsze wyznanie, więc wybaczcie jeśli będzie zagmatwane. Nie pisałam nigdy wcześniej takiego wyznania.

Z moim narzeczonym jestem już kilka lat. Pochodzę z małego miasteczka, a on ze stolicy. Między nami bywało różnie, ale jest to uczucie, które pozwala nam wszystko przejść. Od niedawna mieszkamy razem i myślimy o sobie naprawdę poważnie. Kocham go całym sercem, ale naprawdę jest taka osoba, która potrafi mnie od niego oddalić. Jego babcia. Osoba ta uważa mnie za kogoś gorszej klasy, ponieważ jestem ze wsi. A pani mieszka w stolicy. Bardzo lubi pokazywać drobnymi gestami, że jestem gorsza. Ostatnio dostała nasze zdjęcie i poprosiła, aby wyciąć z niego mnie bo oni by chcieli na ścianie powiesić, ale tylko wnuka. Słyszałam na swój temat, że ja jestem z nim tylko dla pieniędzy (nie jest bogaty. Ot zwykły szary człowiek). Za jakiś czas usłyszałam, że na dziecko chcę go naciągnąć (do dziś dziecka żadnego nie ma). Dla tej kobiety będę zawsze obca. Nawet po ślubie. Nawet gdy już będą dzieci to też będę obca. U nas w domu nie ma bogactwa. Człowiek żyje tak jak przeciętny Kowalski. Jednak w przeszłości moja mama musiała ciężko pracować by nam zapewnić przyszłość i dach nad głową. Na co kobieta powiedziała, że moja mama mogła sobie tyle dzieci nie robić. O moich urodzinach nie pamięta. Na Święta składa życzenia wnukowi i na koniec mówi 'dla Alicji też'. Nigdy nie skomentowałam. Zawsze byłam miła. Robiłam dobrą minę do złej gry. Starałam się.

Nie zdajecie sobie sprawy jak takie rzeczy bolą. Jak to pisze to w środku wrze. Wybaczcie za błędy lub nieskładną pisownię.

komunikacja_miejska

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 131 (235)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…