Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70650

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Na fali lekarzy :)

Mojej mamie kiedyś coś trzasnęło w kręgosłupie i nijak nie mogła się swobodnie poruszać. Więc logiczne wybrała się do lekarza. Lekarz po obejrzeniu zdjęcia RTG stwierdził, że mama może iść robić do kamieniołomów. To że ból uniemożliwiał jej wyprostowanie się do pozycji pionowej, było nie ważne.
Rodzicielka cierpi też na przykrą przypadłość, polegającą na tym, że kiedy źle ułoży nogę, np. usiądzie z nogą pod pośladkiem, staw lubi sobie wyjść ze swojego miejsca. Ból wyciska łzy z oczu. O możliwości chodzenia nie ma mowy. Trzeba naprostować nogę. Kiedy dopadło ją to u mojej cioci, szczęście był mój kuzyn który złapał kolano oburącz, a ciotka powoli prostowała nogę. Z tą przypadłością również poszła do lekarza. Lekarz powiedział żeby przyszła jak jej kolano wyskoczy ze stawu :D Chyba na rękach.
Na zabieg do szpitala bez koperty nawet się nie wybierała. Kiedy raz nie dała, pielęgniarki nie raczyły jej nawet prześcieradła zmienić kiedy zmoczyła je po znieczuleniu (znieczulenie miejscowe, działające od pasa w dół). Natomiast jak dała parę królów w kopercie i dobry koniak lekarzowi, zaglądał do niej nawet w nocy.

Żeby żyło się lepiej!

lekarze

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 55 (159)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…