Niedawno wpadli do mnie znajomi z prośbą o pożyczenie kasy. Kasa taka z tych trochę większych.
Niezbyt mi pożyczka pasowała, bo i mi troszkę większe wydatki się szykują. Wypytuję, czy to naprawdę coś ważnego, bo pobudowali dom, coś tam wykańczają, a samochód jeden im się rozsypał konkretnie. No nie bardzo chcą powiedzieć na co pieniądze, jakaś okazja, koleżanka im coś załatwiła, generalnie nic się nie dowiedziałem, ale sprawa podobno poważna, a i okazja jakaś wielka. Ok, zgodziłem się.
Wczoraj nieco okrężnie dowiedziałem się co było takim ważnym wydatkiem.
Znajomi pojechali na wycieczkę.
Na Dominikanę.
Co ciekawe zdjęcia jakie wrzucili na fejsa dziwnym trafem mi się nie wyświetliły, a to niespodzianka.
Niby nie moja sprawa na co pożyczają, skoro oddają zgodnie z umową, gdyby nie to, że tłumaczyłem im, że niezbyt mi to pasuje. Za to następnego razu nie będzie...
Niezbyt mi pożyczka pasowała, bo i mi troszkę większe wydatki się szykują. Wypytuję, czy to naprawdę coś ważnego, bo pobudowali dom, coś tam wykańczają, a samochód jeden im się rozsypał konkretnie. No nie bardzo chcą powiedzieć na co pieniądze, jakaś okazja, koleżanka im coś załatwiła, generalnie nic się nie dowiedziałem, ale sprawa podobno poważna, a i okazja jakaś wielka. Ok, zgodziłem się.
Wczoraj nieco okrężnie dowiedziałem się co było takim ważnym wydatkiem.
Znajomi pojechali na wycieczkę.
Na Dominikanę.
Co ciekawe zdjęcia jakie wrzucili na fejsa dziwnym trafem mi się nie wyświetliły, a to niespodzianka.
Niby nie moja sprawa na co pożyczają, skoro oddają zgodnie z umową, gdyby nie to, że tłumaczyłem im, że niezbyt mi to pasuje. Za to następnego razu nie będzie...
priorytety
Ocena:
329
(365)
Komentarze