Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#70680

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Taka mi się przypomniała historia apropo prawa jazdy.

Mam dalszego znajomego. Nie będzie mu Kuba.

Kuba chciał zrobić sobie prawo jazdy. Przeszedł więc bez zarzutu badania lekarskie, potem szkolenie, a na koniec za pierwszym razem zdał egzamin państwowy.

Co w tym piekielnego?

Ano to, że Kuba od dziecka... nie widzi na jedno oko.

Ani lekarz, ani instruktor, ani egzaminator się nie zorientowali.

Do tej pory nie wiem jak Kuba tego dokonał.

Edit: Nie wiem czy są jakieś ograniczenia jeżeli chodzi o brak widzenia na jedno oko (jakaś adnotacja w dokumencie czy coś). Chodziło mi bardziej o fakt kompetencji ludzi, którzy go badali i egzaminowali.

prawo jazdy

Skomentuj (58) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 33 (113)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…