Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7072

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja z wczoraj. Mam swoją stałą klientkę. Jest nią młoda i bardzo miła dziewczyna. Kiedy przyszła do mnie pierwszy raz nachyliła się do mnie i poprosiła czy nie pomogłabym jej spakować zakupów. Oczywiście jej ładnie wszystko spakowałam i od tamtego razu zawsze już to robię. Przyszła wczoraj. Jak zwykle uśmiechnięta i miła. Spakowałam jej rzeczy i wydałam resztę wkładając od razu do jej portfela, który mi zawsze wręcza. Podziękowała i poszła. Zaczęłam kasować starszą Panią. Elegancko ubrana, kapelusik, rękawiczki itp. Na oko jakieś 65 lat.
Ja[J], Klientka[K]
[K] Ale czemu mi Pani nie pakuje zakupów? Tamtej gówniarze Pani spakowała a ja to co?
[J] Proszę Pani, my z reguły nie pakujemy klientom zakupów. Chyba, że klient ewidentnie ma z tym problem.
[K] Ale ja jestem emerytką mi się należy...
[J] Nie wiem czy Pani zauważyła ale to była osoba niepełnosprawna
[K] Ale ja jestem emerytką i mi się należą takie same prawa!
Postanowiłam być nieugięta. Paniusia wyglądała i poruszała się zdrowo więc nie potrzebowała mojej pomocy, gdyby poprosiła nie dyskutowałabym.
[J] Tak, należy się Pani emerytura i darmowe przejazdy komunikacją miejską ale bycie emerytem nie znaczy bycie niepełnosprawnym.
[K] Ale ona była młoda! Poradziłaby sobie
[J] Bez prawej dłoni i lewej ręki wątpię. Za to wierzę, że Pani sobie świetnie poradzi.
Zapłaciła i z tekstami "chamska kasjerka" itp. spakowała szybciutko swoje zakupy i jeszcze szybciej poszła.

Nie wiem skąd u tych ludzi ( ogólnie ) tyle złości i braku szacunku do innych. Na szczęście zdarzają się też bardzo mili klienci, którzy potrafią naprawić to co inni niszczyli przez cały dzień.

Biedronka

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1080 (1238)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…