Jak pisałam w pierwszej historii, pracuję w małej kawiarni, w Anglii.
Polaków jest dużo, nie da się ukryć. Przez jakiś czas, przychodził do mnie chłopak koło 30-tki.
Ostatnio podczas rozmowy, jak by nigdy nic chwycił z 15 kubków do kawy na wynos i chowa do plecaka.
Pytam nieśmiało co robi i czy może je odłożyć na miejsce.
W odpowiedzi usłyszałam:
- A W DUP.. JE SOBIE WSADŹ, SWOJEMU ŻAŁUJE SUK...A!
Polaków jest dużo, nie da się ukryć. Przez jakiś czas, przychodził do mnie chłopak koło 30-tki.
Ostatnio podczas rozmowy, jak by nigdy nic chwycił z 15 kubków do kawy na wynos i chowa do plecaka.
Pytam nieśmiało co robi i czy może je odłożyć na miejsce.
W odpowiedzi usłyszałam:
- A W DUP.. JE SOBIE WSADŹ, SWOJEMU ŻAŁUJE SUK...A!
gastronomia
Ocena:
191
(227)
Komentarze