Dzisiaj byłam kupić prezent dla dziecka koleżanki w sklepie z zabawkami w dużym centrum handlowym.
Jedna para - mama i dziecko, lat około trzech, przykuła moją uwagę.
Otóż mały wpadł w histerię i napady wrzasków, tupania, tarzania się po podłodze, bo nie chciała mama kupić zabawki, którą sobie upatrzył.
Mama po bezskutecznych próbach by dziecko się uspokoiło i próbach uciszenia, w końcu nie wytrzymała i zastosowała lustrzaną taktykę dziecka, które w moment zatkało. Matka po swojej teatralnej scenie złapała chłopca zszokowanego sytuacją za rękę i wyszli ze sklepu.
Jedna para - mama i dziecko, lat około trzech, przykuła moją uwagę.
Otóż mały wpadł w histerię i napady wrzasków, tupania, tarzania się po podłodze, bo nie chciała mama kupić zabawki, którą sobie upatrzył.
Mama po bezskutecznych próbach by dziecko się uspokoiło i próbach uciszenia, w końcu nie wytrzymała i zastosowała lustrzaną taktykę dziecka, które w moment zatkało. Matka po swojej teatralnej scenie złapała chłopca zszokowanego sytuacją za rękę i wyszli ze sklepu.
Ocena:
341
(389)
Komentarze