zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję i mieszkam za granicą.
Przy okazji należę do społeczności na fb Polaków mieszkających w moim mieście.
Na ile trzeba być chamem i prostakiem, żeby ogłaszać się, że napisze Polakowi ktoś pismo do urzędu wszelakiego(wielu Polaków za słabo zna język, żeby sobie samemu poradzić z niemiecką biurokracją) i brać za to 50-200 eur od sporządzonego dokumentu. Bez wystawienia faktury czy rachunku (czyli dorabianie na czarno kosztem osób w nieciekawej sytuacji, przede wszystkim finansowej).
A wiele osób jest w beznadziejnej sytuacji, bo straciło pracę, długo czeka na zasiłek dla dzieci i tym podobne. Rodak rodaka na obczyźnie ogołoci.
Przy okazji należę do społeczności na fb Polaków mieszkających w moim mieście.
Na ile trzeba być chamem i prostakiem, żeby ogłaszać się, że napisze Polakowi ktoś pismo do urzędu wszelakiego(wielu Polaków za słabo zna język, żeby sobie samemu poradzić z niemiecką biurokracją) i brać za to 50-200 eur od sporządzonego dokumentu. Bez wystawienia faktury czy rachunku (czyli dorabianie na czarno kosztem osób w nieciekawej sytuacji, przede wszystkim finansowej).
A wiele osób jest w beznadziejnej sytuacji, bo straciło pracę, długo czeka na zasiłek dla dzieci i tym podobne. Rodak rodaka na obczyźnie ogołoci.
Ocena:
-6
(32)
Komentarze