zarchiwizowany
Skomentuj
(2)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jechaliśmy z Małżem na urlop.
Droga krajowa jednojezdniowa dwukierunkowa.
Skręcamy w dozwolonym miejscu na stację benzynową w lewo.
Wrzucony kierunkowskaz, zwalniamy, czekamy aż na pasie w przeciwnym kierunku będzie pusto. Jest, zatem skręcamy. W tym momencie dostajemy MEEEGA strzał w bok - kobieta wyprzedzała na podwójnej ciągłej i skrzyżowaniu (z króciutką drogą dojazdową do tej stacji właśnie).
Obmacałam Małżowi głowę i kark (poduchy go ochroniły) i wysiadamy.
Wysiada też kobieta, która w nas wjechała.
Co piekielne? Jej głupi błąd?
Nie.
Jej "karpik" na nasze pierwsze pytanie, które brzmiało: "Nic się Pani nie stało?"
A czego się spodziewała? Pewnie darcia mordy, później potwierdziła tę opcję.
Ludzie, jesteśmy TYLKO ludźmi. Popełniamy błędy. Całe szczęście ucierpiały tylko auta, rzeczy martwe.
To takie dziwne zapytać, czy nic się nie stało? Nawet kogoś, kto zrypał nam urlop i skasował samochód?
Droga krajowa jednojezdniowa dwukierunkowa.
Skręcamy w dozwolonym miejscu na stację benzynową w lewo.
Wrzucony kierunkowskaz, zwalniamy, czekamy aż na pasie w przeciwnym kierunku będzie pusto. Jest, zatem skręcamy. W tym momencie dostajemy MEEEGA strzał w bok - kobieta wyprzedzała na podwójnej ciągłej i skrzyżowaniu (z króciutką drogą dojazdową do tej stacji właśnie).
Obmacałam Małżowi głowę i kark (poduchy go ochroniły) i wysiadamy.
Wysiada też kobieta, która w nas wjechała.
Co piekielne? Jej głupi błąd?
Nie.
Jej "karpik" na nasze pierwsze pytanie, które brzmiało: "Nic się Pani nie stało?"
A czego się spodziewała? Pewnie darcia mordy, później potwierdziła tę opcję.
Ludzie, jesteśmy TYLKO ludźmi. Popełniamy błędy. Całe szczęście ucierpiały tylko auta, rzeczy martwe.
To takie dziwne zapytać, czy nic się nie stało? Nawet kogoś, kto zrypał nam urlop i skasował samochód?
Ocena:
0
(30)
Komentarze