Bierzesz jeden dzień urlopu na swoje urodziny, w planach masz spać do południa, byczyć się w łóżku podjadając słodycze w pozycji horyzontalnej - szef cię budzi telefonem o 6:00 rano, że masz przyjść do pracy na 6:30, bo ktoś się rozchorował.
Wściekła odparłam udawanym bełkotem i prawdziwym zaspaniem w głosie, że jestem pijana i w tym stanie nie mogę iść do pracy.
Wściekła odparłam udawanym bełkotem i prawdziwym zaspaniem w głosie, że jestem pijana i w tym stanie nie mogę iść do pracy.
Ocena:
406
(432)
Komentarze