Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71448

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w kancelarii komorniczej.
Wychodzę z założenia, że jeżeli "coś" się wydarzy raz czy dwa, to można mówić o przypadku lub wyjątku. Ale jeżeli "coś" wydarza się wiele razy lub w większości przypadków, to jest to norma/tendencja. I teraz kilka pytań do Was :)

1. Masz auto - coś w nim stuka i nie orientujesz się na tyle, żeby ustalić co dokładnie i jak to naprawić. Co robisz?
a) - nic, jeździsz dalej, może autu się "znudzi" i przestanie stukać. Co się może stać złego?
b) - DZWONISZ do mechanika i mówisz, że "Panie, auto mi stuka tak <stuk, stuk> i oczekujesz pełnej diagnozy z wpisem do rejestru napraw samochodu. Masz pretensje do mechanika, że auto stuka, a on "na telefon" za dużo nie zdziała.
c) - Jedziesz do mechanika z całą dokumentacją i pozwalasz mu obejrzeć auto i naprawić, lub poinstruować co z tym dalej robić.

2. Masz ciało - coś Cię boli, ale ciężko powiedzieć co i dlaczego. Co robisz?
a) - nic, może przejdzie. Ewentualnie stosujesz losowo wybrane leki "a nuż pomoże".
b) - dzwonisz do lekarza ("Panie doktorze, bo mnie jakoś tak boli tu i tu) i oczekujesz pełnej diagnozy przez telefon, z wpisem w karcie leczenia oraz wystawieniem ewentualnych skierowań na badania oraz wypisania recepty i wysłania jej poleconym (lub kurierem) na Twój adres domowy w trybie "na wczoraj". Oczywiście wielkie pretensje do lekarza, że "jak to - tak się nie da".
c) - idziesz do lekarza z historią choroby (jeżeli była) listą leków jakie brałeś/aś i pozwalasz się przebadać.

3. Masz egzekucję. Nie bardzo wiesz za co/udaje Ci się ustalić za co, ale masz kwity, że to w części lub całości spłaciłeś/aś. Komornik wysyła do Ciebie pisma informujące o tym, że rosną koszty, rosną odsetki, jest zajmowany taki czy inny majątek. CO ROBISZ?
a) - nic, nie wiem o co chodzi i nie chcę wiedzieć. Może komornik się znudzi i da mi spokój./Skoro już to płaciłem - to czego jeszcze ode mnie chcą?
b) - dzwonisz do komornika i pomiędzy bluzgami i inwektywami oświadczasz, że masz to spłacone/że nie wiesz o co chodzi, ale "jakim prawem..."/może faktycznie kiedyś gdzieś czegoś nie opłaciłeś/aś, ale "nie będę płacił hie hie hie...", "żądam" i "natychmiast" i "pójdę z tym do telewizji". Oczywiście oczekujesz, że po Twoim telefonie Komornik przeanalizuje całą sprawę w oparciu o Twoje słowa (dokumenty? po co komu dokumenty?) i sprawę umorzy i odda wszystko, co wyegzekwował + odszkodowanie + odsetki + straty moralne + jakiś gratisik. Po kilku dodatkowych bluzgach, rozłączasz się w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
c) - bierzesz wszystkie dokumenty jakie masz, które mogą dotyczyć tego długu i idziesz z nimi do kancelarii/robisz kopie i wysyłasz pocztą z prośbą o weryfikację i wyjaśnienie.

W pracy spotykam się z całą masą ludzi, którzy na pytanie 1 i 2 wybraliby odpowiedź C, a do pytania 3 - A lub B. Dlaczego?

komornik prawo

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 188 (250)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…