Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71558

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio ktoś wrzucił historię, która mnie ruszyła - o podawaniu leków na własną rękę.
Zastanawiam się, czy też nie byłam tu piekielna, bo jednak się wtrąciłam. Sami ocenicie.

Moja koleżanka niedawno została po raz kolejny mamą. Dziecko niestety urodziło się nie do końca zdrowe, ma spory problem z nerkami. Praktycznie każdą infekcję, katar, stan podgorączkowy etc. koleżanka musi skonsultować z lekarzem.

Ostatnio młody (dziecko) trafił na oddział z jakąś (bodajże) infekcją bakteryjną, która mocno mu zagrażała. Oczywiście mama była non stop z nim (dziecko dwa i pół miesiąca). Pacjent dostawał antybiotyk, różne kroplówki, jakieś zastrzyki (nie jestem w stanie powiedzieć jakie), leki przeciwgorączkowe. Generalnie było tego sporo.

Starałam się być jako tako przydatna - pytałam, czy czegoś nie potrzeba, dość często ich odwiedzałam, coś tam zawsze starałam się przynieść. Pewnego dnia otrzymałam prośbę o zakup trzech opakowań pewnych (uważanych u nas za mocnych) czopków przeciwgorączkowych, dostępnych [jednak] bez recepty.

Stwierdziłam, że żaden problem, spytałam tylko zaskoczona czego nie poprosi pielęgniarki, bo generalnie jeśli potrzebuje, to leki są dostępne i darmowe (koleżanka ma ciężką sytuację finansową od kilku miesięcy). Co się okazało? Pielęgniarki absolutnie zabroniły podawania jakichkolwiek leków więcej... Koleżanka chciała znieczulić dziecko paroma czopkami, bo miało być cewnikowane na drugi dzień. Poza tym "oni mu te igły zmieniają i go boli".

Odmówiłam. Do tej pory zero odzewu, bo nie powinnam się wtrącać w jej sprawy.

I słowem wyjaśnienia jeszcze-może faktycznie nie powinnam. Powiedziałam, żeby poprosiła o to kogoś innego jeśli musi, bo ja się boję że coś się dziecku stanie. Stwierdziła, że tylko na mnie mogła liczyć bo mąż się 'też na nią wypiął w tej kwestii', a nikt inny nie odwiedza ich w szpitalu.

Druga rzecz to to, że rozumiem potrzebę ulżenia swojemu dziecku w bólu. To nie jest tak,
że mi obojętne...
Po prostu, cóż, zwyczajnie się bałam, bo nie wiem jakby te leki zareagowały. Może niepotrzebnie, ale nie wiem co dostawał i ile dokładnie, może te dwa czopki więcej spowodowałyby przedawkowanie, zatrucie? Wolę chuchać na zimne.

zdrowie dziecka

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 296 (322)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…