Małe piekielności dni codziennych.
Po przeprowadzce zamieszkaliśmy pod jakże to szczęśliwym numerem 1. Naprzeciw nas, w tym samym bloku, znajduje się kancelaria doradztwa podatkowego. Domofon - na kod. Po prawej stronie domofonu znajduje się wielka tablica z adresem, dokładnym numerem lokalu i godzinami otwarcia tejże kancelarii.
Wystarczy unieść delikatnie głowę i tablica bije po oczach tymi danymi.
Tym bardziej nie mogę zrozumieć, ilu ślepych baranów chodzi po ulicach tego miasta, skoro od miesiąca codziennie, w dni powszednie, zdarza się domofon "dzień dobry, ja do kancelarii". Dziś już trzy takie się zdarzyły. I naprawdę, gdyby nie to, że oczekuję listonosza, bawiłabym się w "nikogo nie ma w domu".
Po przeprowadzce zamieszkaliśmy pod jakże to szczęśliwym numerem 1. Naprzeciw nas, w tym samym bloku, znajduje się kancelaria doradztwa podatkowego. Domofon - na kod. Po prawej stronie domofonu znajduje się wielka tablica z adresem, dokładnym numerem lokalu i godzinami otwarcia tejże kancelarii.
Wystarczy unieść delikatnie głowę i tablica bije po oczach tymi danymi.
Tym bardziej nie mogę zrozumieć, ilu ślepych baranów chodzi po ulicach tego miasta, skoro od miesiąca codziennie, w dni powszednie, zdarza się domofon "dzień dobry, ja do kancelarii". Dziś już trzy takie się zdarzyły. I naprawdę, gdyby nie to, że oczekuję listonosza, bawiłabym się w "nikogo nie ma w domu".
Ocena:
276
(296)
Komentarze