Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#71635

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzień dobry.
Szukam pracy, a co! I jak to bywa w takich przypadkach, postanowiłem skorzystać z pomocy PUP (Przyjdź, Usiądź, Poczekaj)Jak wyglądała rejestracja i ile czasu trwała, nieważne, w bólach okropnych zostałem zarejestrowany we Wrześniu ubiegłego roku.
Na dzień dzisiejszy (4.03.2106r) przypadł mi tzw. termin, czyli nic innego, jak stawienie się w pośredniaku i podpisanie na liście, że się było i pracy nadal niet.
Przytargałem się do PUP-u, wybrałem odpowiedni bilecik i heja! czekać, bo akurat wypadła przerwa. Nic to, mam czas.
Przerwa dla pani urzędniczki się skończyła, więc ta zabrała się za papierkologię stosowaną, coś tam podpisała, napisała, nie wiem bo aż tak dobrze nie widzę.
Nadeszła moja kolej, dumny i blady wchodzę do tego akwarium, podaję numerek i dowód osobisty, jak narazie wszystko w porządku, podpis złożony, pani zaczyna szukać oferty pracy dla mnie, więc zadaje pytanie:
-Przepraszam, a jeśli, czysto teoretycznie, podjąłem pracę ale nie mam jak tego udowodnić, nie dostałem jeszcze umowy, co w takiej sytuacji mam zrobić? (Zapytałem z ciekawości, bo kilka lat temu miałem podobny problem, zgłosiłem że pracuję, a potem co? Problem bo pan zgłosił 4.01.2012 a umowę pan podpisałeś 10.01.2012 i bałagan, nie da się pana zarejestrować ponownie.
Kobiecina przerywa pracę i zdziwiona mówi:
-[PU]-Jak to co? Zgłosić, do 7 dni o podjęciu zatrudnienia.
Moja odpowiedź jak wyżej w nawiasach.
-[PU]- Nie ważne, zgłosić. Dobrze że pan zasiłku nie pobiera, bo musiałby pan zwrócić i komornik pewnie by się zgłosił do pana po pieniążki.
Zatkało mnie nie powiem, coś tam jeszcze w systemie pogrzebała i znalazła szpilkę, bo inaczej się tego nazwać nie da.. Znalazła, iż przepracowałem 8 godzin i rozdawałem ulotki. Kurde, myślę sobie.
-Nie zgłosiłem tego bo nadal umowy za to zlecenie nie otrzymałem.
-[PU]- W takim razie, zostaje pan wyrejestrowany z datą 11.12.2015r. Dziękuje, do widzenia.
-Do widzenia.
Fakt, moja wina, nie zgłosiłem, ale przepisy są trochę absurdalne jak na mój rozum..

Żegnaj PUPie (a może PUPo?)

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 23 (93)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…