Siedzę w pociągu regionalnym, czyli takim bez rezerwacji miejsc - można usiąść na dowolnym miejscu, jeśli jest wolne.
Wagon bezprzedziałowy, siedzenia tzw. czwórki.
Na czwórce obok siedzą 3 osoby - mężczyzna i dwie kobiety - matka z córką najprawdopodobniej, ale córka grubo po 20. Na czwartym siedzeniu kobiety ustawiły transporter z kotem.
Pociąg się zapełnił, żadnych wolnych miejsc, nie ma ścisku, ale ludzie stoją już przy wejściu i na korytarzach.
Przez wagon przechodzi matka z synem, około 5-letnim, poszukując miejsca. Podchodzi do kobiet z pytaniem, czy syn mógłby usiąść na jedynym wolnym miejscu w całym wagonie.
Odpowiedź kobiet: - Niby dlaczego? Młody jest, to sobie postoi.
Wagon bezprzedziałowy, siedzenia tzw. czwórki.
Na czwórce obok siedzą 3 osoby - mężczyzna i dwie kobiety - matka z córką najprawdopodobniej, ale córka grubo po 20. Na czwartym siedzeniu kobiety ustawiły transporter z kotem.
Pociąg się zapełnił, żadnych wolnych miejsc, nie ma ścisku, ale ludzie stoją już przy wejściu i na korytarzach.
Przez wagon przechodzi matka z synem, około 5-letnim, poszukując miejsca. Podchodzi do kobiet z pytaniem, czy syn mógłby usiąść na jedynym wolnym miejscu w całym wagonie.
Odpowiedź kobiet: - Niby dlaczego? Młody jest, to sobie postoi.
pociąg pkp
Ocena:
179
(229)
Komentarze