Czytając historię o zajmowaniu nie swoich miejsc w pociągu, przypomniały mi się moje perypetie z pewną podróżą Intercity.
DO:
Relacja mało ważna dla historii. Ważne, że bilet kupiłam przez internet, na 2 osoby. Bilet wydrukowany, a na nim: wagon 14, miejsce 10 i 12. Stoimy na dworcu, podjeżdża pociąg, no to szukamy naszego wagonu - NIE MA. Koniec składu to wagony 7, 8 i 9, a na początku 12, 13 i 15. Podchodzimy do konduktora i mówimy, pokazujemy, że mamy bilet na 14 wagon, a wagonu nie ma - Trudno, zajmować obojętnie jakie miejsce. No OK. Wsiadamy w pierwszy lepszy wagon, zajmujemy pusty przedział i jedziemy. Po kilku stacjach dosiada się do nas kolejna osoba - z biletem na miejsce, na którym siedzimy. Przedstawiamy sprawę, problemu nie ma, jedziemy całą trasę w trójkę.
POWRÓT:
W drugą stronę trochę tłoczno w pociągu, ale tym razem i wagon jest, i miejsce jest. Wszystko się zgadza. W pewnym momencie dosiada się chłopak i dziewczyna. Ale coś biegają od przedziału do przedziału. Na bilecie mieli wagon 5, miejsce 89 i 90. Wagon się zgadza, miejsce 89 też. Ale... pojawia się pewien problem. Nasz przedział kończy się na 89 miejscu, a następny zaczyna od 91. Miejsce 90 pozostaje miejscem widmo. Takim sposobem w siódemkę przesypiamy trasę.
Jak to się reklamowali? Zapowiada się DOBRA podróż?
DO:
Relacja mało ważna dla historii. Ważne, że bilet kupiłam przez internet, na 2 osoby. Bilet wydrukowany, a na nim: wagon 14, miejsce 10 i 12. Stoimy na dworcu, podjeżdża pociąg, no to szukamy naszego wagonu - NIE MA. Koniec składu to wagony 7, 8 i 9, a na początku 12, 13 i 15. Podchodzimy do konduktora i mówimy, pokazujemy, że mamy bilet na 14 wagon, a wagonu nie ma - Trudno, zajmować obojętnie jakie miejsce. No OK. Wsiadamy w pierwszy lepszy wagon, zajmujemy pusty przedział i jedziemy. Po kilku stacjach dosiada się do nas kolejna osoba - z biletem na miejsce, na którym siedzimy. Przedstawiamy sprawę, problemu nie ma, jedziemy całą trasę w trójkę.
POWRÓT:
W drugą stronę trochę tłoczno w pociągu, ale tym razem i wagon jest, i miejsce jest. Wszystko się zgadza. W pewnym momencie dosiada się chłopak i dziewczyna. Ale coś biegają od przedziału do przedziału. Na bilecie mieli wagon 5, miejsce 89 i 90. Wagon się zgadza, miejsce 89 też. Ale... pojawia się pewien problem. Nasz przedział kończy się na 89 miejscu, a następny zaczyna od 91. Miejsce 90 pozostaje miejscem widmo. Takim sposobem w siódemkę przesypiamy trasę.
Jak to się reklamowali? Zapowiada się DOBRA podróż?
pkp intercity
Ocena:
207
(229)
Komentarze