Na starość, gdybym miała wylądować w domu starców, to wolę sobie kamień do nogi przywiązać i się utopić.
Lekarza się doczekać rzeczą ciężką.
A jeśli nawet...
Mieszkaniec miał krwiomocz, bóle podbrzusza w okolicach stałego cewnika. Gorączka. Przyszedł lekarz, pocmokał, antybiotyk wpisał i poszedł w pi*du.
Leki nie pomagały. Mieszkaniec po dwóch dniach skończył w szpitalu w ciężkim stanie na trzy tygodnie, bo doktorzynie nie chciało się go od razu porządnie przebadać w szpitalu.
Inna mieszkanka po operacji stabilizacji złamania rozdrapała szwy, paskudziło się niemiłosiernie. Lekarz maść przepisał. Nie pomogła, paskudzi się dalej.
Inna mieszkanka ma infekcję pęcherza moczowego. Od czwartku. Lekarz przyjdzie w środę.
Kolejna wymiotuje od miesiąca przynajmniej raz dziennie. Do dziś nie było lekarza u niej.
Jeszcze inna po narkozie po złamaniu ma od miesiąca halucynacje, wrzeszczy całymi nocami wk*rwiając innych mieszkańców i doprosić się nie można, by lekarz zlecił leki uspokajające i nasenne.
Mamy mieszkańca z MRSA (gronkowiec złocisty). Właśnie się dowiedziałam, że ostatni wymaz na obecność tego paskudztwa miał osiem miesięcy temu.
Nocna zmiana leżących kilka osób co noc myje od około 3:00 w nocy, by ulżyć porannej zmianie, zamiast dać im spać w spokoju.
I to nie Polska, moi drodzy. Tylko bogate Niemcy.
Lekarza się doczekać rzeczą ciężką.
A jeśli nawet...
Mieszkaniec miał krwiomocz, bóle podbrzusza w okolicach stałego cewnika. Gorączka. Przyszedł lekarz, pocmokał, antybiotyk wpisał i poszedł w pi*du.
Leki nie pomagały. Mieszkaniec po dwóch dniach skończył w szpitalu w ciężkim stanie na trzy tygodnie, bo doktorzynie nie chciało się go od razu porządnie przebadać w szpitalu.
Inna mieszkanka po operacji stabilizacji złamania rozdrapała szwy, paskudziło się niemiłosiernie. Lekarz maść przepisał. Nie pomogła, paskudzi się dalej.
Inna mieszkanka ma infekcję pęcherza moczowego. Od czwartku. Lekarz przyjdzie w środę.
Kolejna wymiotuje od miesiąca przynajmniej raz dziennie. Do dziś nie było lekarza u niej.
Jeszcze inna po narkozie po złamaniu ma od miesiąca halucynacje, wrzeszczy całymi nocami wk*rwiając innych mieszkańców i doprosić się nie można, by lekarz zlecił leki uspokajające i nasenne.
Mamy mieszkańca z MRSA (gronkowiec złocisty). Właśnie się dowiedziałam, że ostatni wymaz na obecność tego paskudztwa miał osiem miesięcy temu.
Nocna zmiana leżących kilka osób co noc myje od około 3:00 w nocy, by ulżyć porannej zmianie, zamiast dać im spać w spokoju.
I to nie Polska, moi drodzy. Tylko bogate Niemcy.
Ocena:
247
(269)
Komentarze