Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#71888

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Takie prawo, niczyja zła wola, ale ciężko człowiekowi się w tym znaleźć.

Moi rodzice byli współposiadaczami konta bankowego. Co prawda wszelkie środki spływające na to konto pochodziły z przychodów taty, bo mama miała jeszcze inne konto w innym banku, ale z pewnych względów musiała podłączyć się pod konto taty.

Mama zmarła. Na koncie były jakieś niewielkie środki, tata zgłosił do banku śmierć współposiadacza i bank konto zablokował. Wtedy, kiedy wpłynęła taty emerytura. I w taki sposób człowiek nadszarpnięty już kosztami pogrzebu pozostał praktycznie bez środków do życia. Po kilku dniach przepychanek z bankiem, wypłacono mu połowę zgromadzonych środków. Jakieś 900 złotych. Ciąg dalszy po sprawie spadkowej.

Typowa sprawa spadkowa trwa co najmniej pół roku. Tym razem można załatwić to notarialnie, tylko trzeba zgromadzić dokumenty z Urzędu Stanu Cywilnego. W Warszawie okres oczekiwania - 3 miesiące.
Bank trzyma pieniądze, opłaty same się nie zrobią, trzeba założyć nowe konto, na które spłynie kolejna emerytura i ten miesiąc przeżyć za połowę emerytury.
Żyć, nie umierać.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 276 (298)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…