Pracuję jako spedytor. Moimi klientami są polskie firmy transportowe. Przewozy organizuje na rynek zachodni z naszego pięknego kraju i z powrotem. Oczywiście wszystkie informacje można znaleźć na stronie mojego pracodawcy. Ale chyba nie wszyscy umieją czytać ze zrozumieniem.
Dzwoni do mnie Pani, której samochód od jutra będzie pusty w Belgii i do kraju na pusto musiałby wracać. No więc czy nic nie mam. Oczywiście, że mam z Gandawy pod Warszawę. Wszystko Pani podałam. A ona, że nie, bo wolałaby do Rosji z tym pojechać.
I teraz do Pani nie trafia, że odbiorca pod Warszawą jest i stąd może poszukać może ładunku na Rosję. Nawet Panią przełączę do spedytora odpowiedzialnego za rynek wschodni.
Nie, bo ona wolałaby. Nie doszłyśmy do porozumienia mimo półgodzinnej rozmowy.
Więc tak: czy Pani dopiero zaczyna w transporcie pracować?
Ja transportów na Rosję czy inny wschód nie organizuję, bo zwyczajnie nie znam języków i bazy kontaktów "w razie gdyby coś" też nie mam, więc się nie podejmuję.
Dzwoni do mnie Pani, której samochód od jutra będzie pusty w Belgii i do kraju na pusto musiałby wracać. No więc czy nic nie mam. Oczywiście, że mam z Gandawy pod Warszawę. Wszystko Pani podałam. A ona, że nie, bo wolałaby do Rosji z tym pojechać.
I teraz do Pani nie trafia, że odbiorca pod Warszawą jest i stąd może poszukać może ładunku na Rosję. Nawet Panią przełączę do spedytora odpowiedzialnego za rynek wschodni.
Nie, bo ona wolałaby. Nie doszłyśmy do porozumienia mimo półgodzinnej rozmowy.
Więc tak: czy Pani dopiero zaczyna w transporcie pracować?
Ja transportów na Rosję czy inny wschód nie organizuję, bo zwyczajnie nie znam języków i bazy kontaktów "w razie gdyby coś" też nie mam, więc się nie podejmuję.
spedytor transport
Ocena:
142
(176)
Komentarze