Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#7241

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w dużym hipermarkecie. Ostatnio miałam zabawną (dla niektórych) przygodę z jednym z ochroniarzy. Kamil - tak go nazwijmy - uwielbia się przekomarzać, docinać i prowokować. Któregoś dnia miałam z nim małe spięcie w pracy (trochę przesadził z odzywkami). Nie umiem się długo gniewać, więc gdy mnie przepraszał zażartowałam "padnij na kolana i błagaj o życie".Gdybym wiedziała, co będzie potem ugryzłabym się w język... Minęło parę godzin, obsługiwałam klientów na kasie. Akurat był luzik, więc Kamil podszedł do mnie i zaczął po swojemu mi dopiekać w żartach. Akurat przyszedł do kasy klient więc nie wdawałam się w dyskusję tylko ukradkiem pokazałam ochroniarzowi język. Na to Kamil wypalił:
- PADNIJ NA KOLANA I WIESZ CO MASZ ZROBIĆ.
W tym momencie klient którego obsługiwałam cały spąsowiał i dostał ataku kaszlu. Ja wiedziałam co miał na myśli ochroniarz (mam paść na kolana i błagać o życie), ale co musiał sobie pomyśleć ten facet? Spaliłam cegłę i modliłam się w duchu o to, by klient okazał się osobą z dużym poczuciem humoru. Niestety tego dnia los nie był dla mnie łaskawy. Facet po zrobieniu zakupów udał się w kierunku punktu obsługi klienta celem złożenia skargi. Brzmiała ona tak: "Kasjerka w czasie obsługi klienta była namawiana na seks oralny przez kolegę z pracy (...)" Dobrze, że udało się to wszystko wyjaśnić...

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 713 (973)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…