Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72531

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia koleżanki (umieszczona za jej zgodą).

Kilka lat temu koleżanka załapała się do pracy jako opiekunka na kolonię. Okazało się, że ma opiekować się dzieciakami z rodzin patologicznych.
Przyznam szczerze, że nie wiem, kto płacił za te kolonie. Jedno jest pewne - na pewno nie rodzice.
Po pierwszym strachu okazało się, że, oprócz kilku standardowych młodzieńczych wyskoków, z dzieciakami wszystko OK - w miarę grzeczne i poukładane. Większych problemów nie było.

Koleżanka wybrała się z młodszymi wychowankami na plac z różnymi atrakcjami. A tam, między innymi, maszyny do łapania miśków, maszyny do wygrywania pierścionków, gum do żucia, czekoladek, a także innych, podobnych gadżetów.

Po pewnym czasie zauważyła, że jedna z dziewczynek wpadła w szał wrzucania monet. Chcę wygrać misia. Moneta. Nie udało się. Moneta. I tak kilka razy. Dalej? O, jaki ładny pierścionek, chcę go! Moneta. Nie udało się? To jeszcze raz. Moneta. (Oczywiście, dziecięcy umysł nie pojął, że to, co jest na samym szczycie wielkiej sterty kolorowych kuleczek, raczej nie wypadnie jako pierwsze).

I w ten deseń przez długi czas.

Opiekunka wzięła dziewczynkę (około dziesięcioletnią) na stronę i delikatnie starała się wyperswadować jej zabawę. Tłumaczy, że niedługo rok szkolny. Może zostawi sobie kilka pieniążków na zeszyty, a może kupi sobie jakiś ładny piórniczek?
Usłyszała:
- No, ale po co? Mama i tak dostanie to wszystko od MOPS-u.

Kolonia trwała 10 lub 14 dni, dokładnie nie pamiętam. Okazało się, że na swoje zabawy dziewczątko wydało około 400 (czterystu) złotych. Czyli połowę swojego kieszonkowego.
Warto jeszcze dodać, że organizatorzy kolonii zapewniali wszystko - przejazd, noclegi, wyżywienie oraz organizowanie wspólnego czasu. Kieszonkowe dzieciaki mogły wydawać na swoje zachcianki.

No dobrze, nigdy nie wiadomo, przez co dzieciaki w życiu przeszły. Być może dla większości wycieczka była rzeczywiście zasłużona. No, ale... Jeśli mała dziewczynka ma do pieniędzy i pomocy społecznej taki a nie inny stosunek, to chyba skądś jej się to wzięło...

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 282 (308)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…