Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72748

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Scena z podmiejskiego busa.
Na jednym z przystanków, mniej więcej w połowie drogi do miasta P wsiadają dwie pasażerki, bez słowa i bez zamknięcia drzwi sadowią się na wolnych miejscach w busie i zaczynają ożywioną rozmowę w jakimś wschodnim języku (rosyjski? ukraiński?).

Kierowca zamyka drzwi, odwraca się w ich stronę i pyta:
"Dokąd panie chcą jechać i kto płaci za bilety?".
Kobiety nie reagują i dalej rozmawiają sobie "po swojemu".
Kierowca kilka razy ponawia pytanie, one konsekwentnie go ignorują - jakby nic nie rozumiały i nie poczuwały się, że to do nich mówi, mimo delikatnego szturchania ze strony sąsiada i próby zwrócenia uwagi jednej z nich na kierowcę. Nic.

Wreszcie poirytowany kierowca mówi: "albo panie kupują bilety, albo wysiadają" i robi znaczący ruch w stronę drzwi.

Wtedy jedna z nich, siedząca przy przejściu, wstaje z fochem na obliczu, całkiem niezłą choć zaciągającą polszczyzną warczy: "no już, po co te nerwy, 2 bilety do P" i rzuca banknotem 200 zł.

Na trasie, gdzie bilet kosztuje 4 zł - 6 zł wydanie reszty może stanowić problem i tak właśnie jest. Kobieta stoi nad kierowcą ze złośliwym uśmieszkiem, patrząc jak gorączkowo przelicza pieniądze w kasetce.

Mina jej rzednie, gdy siedząca zaraz przy drzwiach pani mówi do kierowcy, podając mu jednocześnie banknoty:
"Panie Jarku, to ja od razu poproszę o miesięczny szkolny na maj dla mojego syna".

Kierowca solennie wydaje resztę pasażerce wraz z wydrukowanymi biletami. Ta z wściekłą miną wraca na miejsce i już nie rozmawiając z koleżanką naburmuszone kontynuują podróż i wysiadają w P, trzaskając drzwiami.

Zastanawiam się, czy chęć zaoszczędzenia 8 zł, bo chyba na to liczyła, warta była, żeby robić z siebie taką babę dziwo.

cudzoziemcy/ komunikacja podmiejska

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 267 (293)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…