Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72820

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niedługo wychodzę za mąż. Ślub odbędzie się w mojej parafii, narzeczony pochodzi z innej.

Kilka dni temu spisaliśmy w mojej parafii protokół, dogadaliśmy kilka kwestii, to stwierdziłam, że się od razu rozliczymy. Zapytałam [k]siędza ile.

K: Nie ma u nas cennika.
Ja: A ile ludzie zazwyczaj dają.
K: Nie ma takiej kwoty.

Super prawda, daliśmy tyle ile sobie założyliśmy i szczęśliwi wyszliśmy. Pozostało pojechać do Warszawy, do parafii przyszłego męża dać zapowiedzi*.

Poszliśmy do kancelarii, powiedzieliśmy z czym przyszliśmy i gdzie się ślub odbędzie, a ksiądz popatrzył na nas:

K: Ale macie pieniądze? Bo u nas jest cennik i za zapowiedzi bierzemy 100 zł, macie tyle?

*Zapowiedzi przed ślubem polegają na tym, że w parafiach narzeczonych ksiądz na dwóch mszach mówi: X i Y zamierzają się pobrać i jeśli ktoś zna jakiś powód, dla którego do ślubu nie powinno dojść, powinien go zgłosić.

kancelaria_parafialna

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (215)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…