Mam dwóch kolegów, którzy swego czasu łazili po dyskotekach, wyrywali laski i jeździli z nimi do podwarszawskiego motelu. "Proceder" trwał już z rok i pewnego razu zawzięli się na takie dwie "bardziej niedostępne". Bajerowali je pół wieczoru i w końcu udało się im zaprosić do tego motelu, ale "tylko tak pogadać". Ściemnili pannom, że w życiu tam nie byli i w ogóle, jacy to oni porządni itd. Siedzą w tym motelu w pokoju, gadka klei się coraz bardziej, już już prawie dotarli "do celu", a tu nagle ktoś puka do drzwi. Koleś otwiera, a tam kelner z restauracji na dole przynosi szampana i wali tekst:
- Od dyrekcji dla stałych klientów.
Oczywiście panny zażądały odstawienia do "cywilizacji" w tempie ekspresowym.
- Od dyrekcji dla stałych klientów.
Oczywiście panny zażądały odstawienia do "cywilizacji" w tempie ekspresowym.
motel
Ocena:
586
(786)
Komentarze