Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#72927

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracy szukam, to wysyłam CV.
Trafiła mi się oferta pracownika biurowego w firmie, zajmującej się odzieżą BHP, mająca w nazwie zdegradowane górnośląskie miasto. Podkreślę, że w ofercie była mile widziana znajomość branży, z którą już trochę miałam do czynienia.

Zostałam zaproszona na rozmowę o pracę. No dokładniej ktoś mi rzucił terminem przez telefon i tyle.

Pojechałam i.. zastałam mały tłum w siedzibie firmy. Ludzie na parapetach coś wypełniają skrupulatnie. Podeszłam do kogoś kto wyglądał jak pracownik, dostałam ankietę z takimi kwiatkami "Czy jest Pan/i żonaty/a?" (tak pytanie było o to czy jestem żonata), bądź o posiadaną liczbę dzieci.

O samej rozmowie nie wspomnę, bo wchodziłabym w tematy, które pewnie wielu nie interesują, ale panowie wykazywali skrajną nieznajomość branży, w której pracują np. środki ochrony indywidualnej nazywając ochroną osobistą. Zadawali mi pytanie, przerywali w trakcie odpowiedzi i stwierdzili na koniec, że studia nic mnie nie nauczyły.

Pracownika wciąż szukają.

Rozmowa_o_pracę praca

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 260 (268)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…