Mogą państwo nazwać to bólem siedzenia, narzekaniem, czepialstwem, buractwem, czy stwierdzić, że jak się chce pracować, to się pracuje. Tak, znów mam na myśli urząd pracy.
Zarys sytuacji, przeglądam ogłoszenia i jest! Wpadło mi w oko ogłoszenie dotyczące pracy na myjni samochodowej, klikam, ogłoszenie się otwiera i czytam.
- Pełny etat,
- Umowa o pracę,
- Kontakt telefoniczny 123-456-789
- Praca od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8 do 16, soboty od 10-14 wg grafiku.
Biorę telefon do ręki i dzwonię, bo więcej się taka okazja nie powtórzy.
Co się okazuje, ogłoszenie dla PUP-y to ściema. Praca po 10h dziennie, od poniedziałku do soboty za najniższą krajową. Pytam, czy jest ktokolwiek odpowiedzialny za przyjmowanie ogłoszeń od pracodawców? Albo za weryfikację, czy informacje zawarte w ogłoszeniu pokrywają się z rzeczywistością? Moim zdaniem nie. To nie pierwszy już taki przypadek, kiedy ogłoszenie jest w porządku, a rzeczywistość... No cóż, niekoniecznie.
Jakieś pomysły co z tym zrobić? Gdzie zgłosić albo cokolwiek innego?
Kurtyna
Zarys sytuacji, przeglądam ogłoszenia i jest! Wpadło mi w oko ogłoszenie dotyczące pracy na myjni samochodowej, klikam, ogłoszenie się otwiera i czytam.
- Pełny etat,
- Umowa o pracę,
- Kontakt telefoniczny 123-456-789
- Praca od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8 do 16, soboty od 10-14 wg grafiku.
Biorę telefon do ręki i dzwonię, bo więcej się taka okazja nie powtórzy.
Co się okazuje, ogłoszenie dla PUP-y to ściema. Praca po 10h dziennie, od poniedziałku do soboty za najniższą krajową. Pytam, czy jest ktokolwiek odpowiedzialny za przyjmowanie ogłoszeń od pracodawców? Albo za weryfikację, czy informacje zawarte w ogłoszeniu pokrywają się z rzeczywistością? Moim zdaniem nie. To nie pierwszy już taki przypadek, kiedy ogłoszenie jest w porządku, a rzeczywistość... No cóż, niekoniecznie.
Jakieś pomysły co z tym zrobić? Gdzie zgłosić albo cokolwiek innego?
Kurtyna
Ocena:
207
(241)
Komentarze