Znowu historia z mojej pracy za Odrą.
Pracę mam zmianową i również w święta, weekendy.
Zanim podpisywałam umowę mailowo dopytałam się czy będę mieć zapewnione połowę weekendów wolnych. Dostałam odpowiedź, że tak z wyjątkiem nagłych sytuacji kiedy awaryjnie ściągną mnie do pracy z powodu np. choroby pracownika.
W tym roku na pierwsze półrocze z 26 tygodni tylko jest 10 weekendów wolne.
Przyczepiłam się, że czemu grafik mam tak układany, że nie mam połowy weekendów wolnych. Nieraz mam w miesiącu tylko jeden weekend wolny albo półtorej.
W odpowiedzi usłyszałam, że inaczej się nie da bo inni też chcą mieć wolny weekend.
A ja to co? Jakiś podludek?
Oznajmiłam, że w danym miesiącu po wyczerpaniu limitu pracujących weekendów zwyczajnie nie przyjdę do pracy. Mam to na piśmie i mnie to nie interesuje.
Kierowniczka poczerwieniała i groziła mi konsekwencjami. Cóż. Powiedziałam, że w sądzie wygram, bo mailowo byłam zapewniona, że połowę weekendów mam mieć wolne wg ustalonego grafiku pomijając nagłe przypadki, kiedy muszę kogoś chorego zastąpić.
Teraz czekam na zmiany w grafiku albo ona czeka czy spełnię swoje groźby.
Pracę mam zmianową i również w święta, weekendy.
Zanim podpisywałam umowę mailowo dopytałam się czy będę mieć zapewnione połowę weekendów wolnych. Dostałam odpowiedź, że tak z wyjątkiem nagłych sytuacji kiedy awaryjnie ściągną mnie do pracy z powodu np. choroby pracownika.
W tym roku na pierwsze półrocze z 26 tygodni tylko jest 10 weekendów wolne.
Przyczepiłam się, że czemu grafik mam tak układany, że nie mam połowy weekendów wolnych. Nieraz mam w miesiącu tylko jeden weekend wolny albo półtorej.
W odpowiedzi usłyszałam, że inaczej się nie da bo inni też chcą mieć wolny weekend.
A ja to co? Jakiś podludek?
Oznajmiłam, że w danym miesiącu po wyczerpaniu limitu pracujących weekendów zwyczajnie nie przyjdę do pracy. Mam to na piśmie i mnie to nie interesuje.
Kierowniczka poczerwieniała i groziła mi konsekwencjami. Cóż. Powiedziałam, że w sądzie wygram, bo mailowo byłam zapewniona, że połowę weekendów mam mieć wolne wg ustalonego grafiku pomijając nagłe przypadki, kiedy muszę kogoś chorego zastąpić.
Teraz czekam na zmiany w grafiku albo ona czeka czy spełnię swoje groźby.
Ocena:
231
(263)
Komentarze