Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73232

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia piekielni.pl/72752 przypomniała mi.

W liceum chodziłem do jednej klasy z dziewczyną na wózku, dla potrzeb historii będzie to Gosia. Intelektualnie nie odstawała od nas, urodziła się z defektem kręgosłupa i całe życie spędzi na wózku. Po schodach nosiliśmy ją z chłopakami z klasy na zmianę, wszystko było w jak najlepszym porządku, jej niepełnosprawność nie przeszkadzała jej w przyswajaniu materiału na tym samym poziomie co reszta klasy.

Razu pewnego, na matematyce, nauczycielka wywołała do tablicy przypadkową osobę metodą wyboru przypadkowego numerka. Pech chciał, że trafiło na naszą Gosię. Z przyczyn oczywistych nie mogła ona podejść do tablicy i rozpisać zadania (tablica była za wysoko dla niej), nauczycielka zatem podała jej kartkę i kazała rozwiązać zadanie, a ona (nauczycielka) przepisze później to na tablice żeby cała klasa mogła zobaczyć.
Niestety Gosia nie była przygotowana, matematyczka zatem potraktowała ją jak każdego innego nieprzygotowanego do odpowiedzi ucznia i wstawiła jej ocenę niedostateczną.

Tu zaczyna się piekielność, gdyż była to pierwsza negatywna ocena Gosi w życiu, zaczęła ona płakać i lamentować. Poparły ją w tym dziewczyny z klasy. Sprawa oparła się o szkolnego pedagoga, matematyczka musiała tłumaczyć się z bycia "nieczułą dla specjalnych potrzeb Gosi". Po dwóch tygodniach Gosia przeniosła się do innego liceum, w którym "nie będą jej dyskryminować"...

Był to nasz 4 semestr, Gosia nigdy wcześniej nie przedstawiała roszczeniowej.

liceum

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 367 (375)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…