Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73883

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ludzie chcą szybko, tanio, dobrze. Zawsze.

Moja ciotka prowadzi zakład oprawy obrazów.
Pewnego dnia, ok godziny 13 przychodzi Pan, pragnący złożyć zamówienie na zrobienie dwóch ram, wraz z oprawą luster. Na już. Pan nazajutrz otwierał sklep z ciuchami i potrzebował na otwarcie luster do przymierzalni. Wcześnie się zorientował. W całym mieście, żaden stolarz nie podjął się wykonania zadania, bo wymiary spore (170x70) i nikt nie miał na stanie czarnych listew. Ciotka stwierdziła że mogłoby się udać, ale ona też nie ma czarnych listew, chociaż jest sposób - pomaluje je czarną bejcą i będzie cacy.

Jednak jest jeden szkopuł. Żeby taka praca miała ładny wygląd, pierwsza warstwa bejcy musi porządnie wyschnąć, trzeba to zeszlifować papierem ściernym, potem nałożyć drugą warstwę i czynność powtórzyć. Jedna warstwa schnie ok 2h, wtedy widać jak drewno wchłonęło farbę.

P: Przyjadę po to o 15.30.
C: Panie, nie da rady, 16.30, no chociaż 16.
P: Ja nie mam czasu, musi być na 15.30.

Cóż, jak mus to mus. Pan jeszcze zapytał ile to będzie kosztować. Głupia ciotka, bo powiedziała ile za metr surowego drewna (akurat ta listwa była dość tania), no robocizna i za usługę express. Pan wziął pod uwagę chyba jedynie cenę za metr listwy. Pan spóźnialski pognał do swoich bardzo ważnych spraw, a my z ciotką zabrałyśmy się do robienia listew (nie jestem majstrem, ale trzeba było pomóc przy zszywaniu boków). O ile składanie ram poszło gładko, o tyle zabawa z malowaniem była czasochłonna. Na domiar złego pogoda nie dopisywała, więc nawet wystawienie ram na dwór nie przyspieszyło procesu schnięcia. Cóż, Pan był uprzedzony, że nie będzie to wyglądać pięknie, chciał, to ma.

Punkt 15.30 Pan przyjeżdża, ogląda, zadowolony, to ile się należy? Ciotka jeszcze dała mu trochę bejcy i gąbeczkę żeby mógł sobie poprawić niedoskonałości (puszka bejcy kosztuje ok 80 zł, ciotka musiała dla tego zamówienia kupić nową, bo by jej nie starczyło, a klientowi gratis dała farby za ok 30zł).

C: To będzie xxx zł.
P: Jak xxx, skoro metr listwy kosztuje xx,xx zł, a po przeliczeniu metrów to wychodzi yyy. Daje yyy i lecę.
C: Panie, liczysz pan sam materiał, a gdzie zszywki, klej, praca maszyn, bejca, tektura pod lustra, moja robocizna? No i dostał pan zamówienie które normalnie robię 2 dni, w 2h. Xxx i kwita.

W międzyczasie do warsztatu przyszła moja matka, a że ona charakter ma porywczy, długo nie usiedziała cicho.

M: Jak panu nie pasuje, to niech pan dalej szuka stolarza, który zrobi panu te ramy na już. Nie dość, że kobita w 2h panu zrobiła ramy i oprawiła lustra, to pan jeszcze wybrzydzasz.

Stanęło na tym że facet urwał 20 zł i się zmył, psiocząc i złorzecząc na czym świat stoi.
Ciotka zarzekła się, że nigdy więcej się nie podejmie takiego zlecenia, a moja matka ją opieprzyła, że jak tak dalej będzie się dawać, to w końcu będzie świadczyć usługi za darmo.

Niektórzy zapominają, że jak szybko i tanio nie będzie dobrze, jak szybko i dobrze, nie będzie tanio. Jak dobrze i tanio, nie będzie szybko.

ludzie usługi

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 233 (251)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…