Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73937

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wracałem z uczelni samochodem (ach te kochane brakujące wpisy) i zjeżdżając z obwodnicy pewnego miasta na Śląsku stał na poboczu biały Volkswagen Passat (Passerati ;)) na niemieckich rejestracjach. Samochód stał na poboczu na włączonych światłach awaryjnych i z podniesioną maską. Stwierdziłem, że potrzebna jest pomoc, więc zjechałem na pobocze i zaczekałem aż kierowca (niemiecki Turek) podbiegnie do mojego samochodu.

Łamaną angielszczyzną tłumaczył, że jest importerem samochodów, że zabrakło mu paliwa i żebym mu pomógł. W międzyczasie podał mi wizytówkę i o dziwo zaczął mi na siedzenie rzucać przez otwartą szybę dwa złote sygnety oraz złoty łańcuszek który ściągnął z szyi.
Tłumaczyłem mu, że nie więcej niż 100 metrów dalej jest parking z lokalem i tam na pewno mu będą w stanie pomóc.
Niestety, ów Pan nie przyjął tego do zrozumienia i podniesionym głosem zaczął żądać! (sic) żebym mu dał pieniądze, a on mi zostawi to złoto (które zapewne i tak pewnie było podróbką).

W paru dosadnych słowach powiedziałem temu Panu, żeby sobie to zabrał bo mu nie pomogę. Odjechałem.

Teraz w domu rozmawiając z siostrą dowiedziałem się, że wczoraj analogicznie ten sam Pan stał i też chciał pomocy.

Przypadek? Nie sądzę ; )
Pamiętajcie, idą wakacje, oszustów coraz więcej, więc bądźcie rozważni :)

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 181 (231)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…