Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#73998

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chciałem dorobić na czas urlopu, tzw "work and travel" - rano pracuję, wieczorem się wyleguję, ewentualnie odwrotnie.

Kurort nadmorski, jest w czym wybierać. Przeglądam oferty i nie mogę uciec od piekielności:

Praca, właściwie fajna. Restauracja, reklamuje się, że jest prawie przy plaży, w miejscowości X, dojazd jednym autobusem "max 30 minut drogi z centrum", stawka 10/h "na rękę".

Guzik prawda, po weryfikacji, jest w miejscowości Z, pomiędzy tymi miejscowościami jest jeszcze jedna, Y.
Dojazd zajmuje 2,5 godziny (korki), i to na następny dworzec autobusowy, skąd jedziemy autobusem następnym i dopiero jesteśmy na miejscu. Restauracja widziała plażę w latach 30-ych, teraz zasłania ją biurowiec i seria innych budynków, w sumie ok. 300 metrów do morza. Okazuje się też, że nie "10 złotych na rękę", a 5 i to na okres próbny, który kończy się za... 3 miesiące.

Facet pytany o to, że przecież praca sezonowa i na miesiąc, to jak okres próbny na 3, odpowiedział "no tak się złożyło", nadal upierając się, że chodzi o pracę sezonową.

I po co tak kłamać?
Miałem szczęście, że się wybrałem między odstępami pracy, aby zweryfikować, bo byłbym w czarnej...

praca kurort

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 193 (223)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…